poniedziałek, 21 stycznia 2013

Rozdział 1

Spacerowałam samotnie uliczką Londynu uważnie rozglądając się dookoła, aby nie przegapić żadnego zabytku. Robiłam zdjęcia, była to moja pasja. Chciałabym zostać fotografem, więc przybyłam do Londynu na staż, który miałam rozpocząć już jutro, dlatego ten dzień poświęciłam na zwiedzanie. Fotografowałam wszystko, co wydawało się obiektem godnym uwagi. Doszłam do Big Bena. Byłam zachwycona, ponieważ jeszcze nigdy nie widziałam czegoś piękniejszego. Pstryknęłam kilka fotek i wróciłam do domu. Na jutro miałam dostarczyć kilka swoich zdjęć. Usiadłam przed komputerem, wybrałam najlepsze, troszkę poprawiłam i wydrukowałam. Moja matka także była ze mnie dumna, wiedziała, że mi się uda. Spakowałam zdjęcia do koperty i po ciepłym prysznicu zasnęłam. 
*Następny dzień* 
Wstałam po 7, ponieważ o 9 miałam zjawić się na miejscu. Wzięłam szybki prysznic, umyłam włosy, wysuszyłam je i zaczęłam się przygotowywać. Nałożyłam to ( http://www.ubiore.pl/style/115510/ ) i zrobiłam lekki makijaż i zeszłam na śniadanie. Przywitałam się z mamą i ojcem, zjadłam jajecznicę, następnie umyłam zęby i wyszła, z domu. Szłam na piechotę, bo miałam jeszcze pół godziny, a agencja nie była daleko. Po niedługim spacerku byłam na miejscu. Weszłaśmdo dosyć sporego budynku i skierowałam się w do odpowiednich drzwi. Weszłam i przywitałam się jak na kulturalnego człowieka przystało. 
- Więc pani jest u nas na stażu, tak ? - zapytała kobieta średniego wieku. 
- Tak, tutaj są moje zdjęcia. Miałam je dziś przynieść. - podałam kobiecie kopertę ze zdjęciami. 
Otworzyła ją i uważnie przyglądała się zdjęciom. Każde oglądała przynajmniej dwa razy po czym odezwała się. 
- No nie powiem, talent pani ma, ale to nie wystarczy. Musimy zobaczyć jak posługuje się pani z aparatem, jak pani z nim współgra. Sfotografuje pani pewien zespół, zobaczymy jak pani pójdzie i wtedy zadecydujemy. - uśmiechnęła się kobieta. - Sesja będzie za 20 minut, w tym czasie może pani poczekać na miejscu sesji, znajduje się tam automat, gdyby pani potrzebowała. Na chwilę obecną to tyle, dziękuję bardzo i życzę powodzenia. 
Pożegnałam się i udałam się na miejsce sesji. Spędziłam tam sporą chwilę, po czym doszły do mnie głośne krzyki. Wstałam z krzesła i czekałam na zespół. Do pomieszczenia wszedł mężczyzna a za nim pięciu chłopaków i pani, która mnie przyjmowała. Przedstawiła mi One Direction, po czym zaczęła tłumaczyć jak będzie to wszystko przebiegać. Cały czas wpatrywałam się w blondyna. Miał strasznie niebieskie oczy, hipnotyzujące. Kiedy na niego zerkałam, uśmiechał się nieziemsko i ukazywał swój aparat. Był strasznie uroczy. Kiedy w końcu miałaś zabrać się do pracy, mężczyzna, który przyszedł z chłopcami opuścił miejsce sesji razem z kobietą. Chłopcy poszli się przebrać, a ja zaczęłam szykować cały sprzęt. Wyciągnęłam aparat i zobaczyłam stojącego za sobą blondynka. Uśmiechnęłam się nieśmiało. 
- Będziesz naszą panią fotograf ? - zapytał. Jego głos zwalił mnie z nóg. 
- Tak, na razie tak. 
- Jestem Niall. - podał mi swoją dłoń. Odwzajemniłam jego ruch. 
- Kate, miło mi. 
- Mi bardziej. - puścił mi oczko, a po chwili weszła reszta chłopców. Przedstawili się po kolei, a kiedy było po wszystkim zabrałam się za zdjęcia. Miały być one normalne, bez specjalnych efektów. Chłopcy ustawili się tak jak potrzebowali i uśmiechnęli się. Kiedy chciałam zrobić zdjęcie Louis wybuchnął śmiechem, a za nim cała reszta. Tylko Liam starał się zachować powagę. Wszyscy śmiali się jak opętani, a do pomieszczenia jak na zawołanie wpadł ten sam mężczyzna. 
- Czy was już do końca pogięło ?! Dziewczyna jest nowa, pewnie się stresuje, a wy tu jakieś głupoty wyprawiacie. Macie się słuchać, bo jak nie to inaczej z wami pogadam. - pogroził im palcem, po czym zaśmiał się i wyszedł. Spojrzałam na chłopców i zachichotałam. Ich miny były nie do opisania. Ogarnęłam się i kazałaś chłopcom ustawić się na miejsce. Zrobili co kazałam. Przygotowałam się do zrobienia zdjęcia, lecz zauważyłam, że Harry strasznie się trzęsie. Wszystko przerwałam. 
- Harry, wszystko ok ? 
- Chyba .. chyba coś mi do oka wpadło, chodź Lou, pomożesz mi. - pociągnął go za rękę i wyszli z pomieszczenia. 
Niall uśmiechnął się w stronę Zayn'a. 
- Oni już tak mają. W końcu to Larry. - zaśmiał się Niall po czym podszedł do mnie. - Pracujesz tu ? Nie widzieliśmy cię wcześniej. 
- Nie, ja jestem tylko na stażu. Po waszej sesji okaże się co i jak. 
- Więc musimy się skupić. - blondynek zrobił poważną minę, lecz zaraz uśmiechnął się. Dołączył Harry i Louis. Znów ustawili się do zdjęcia, tym razem mogłam już je zrobić. Wykonałam kilka zdjęć więcej i podziękowałam chłopcom. Przyszedł do nich wysoki mężczyzna. Pożegnali się ze mną i wyszli. Został tylko Niall. Podszedł do mnie z kartką w ręku. 
- Mam nadzieję, że się jeszcze spotkamy. Tym razem bez tych debili. - puścił mi oczko i wyszedł. 
Uśmiechnęłam się do siebie i z aparatem powędrowałam do "szefowej". Pokazałam jej zdjęcia, była zadowolona, można powiedzieć, że nawet bardzo. Postanowiła mnie przyjąć, na razie na okres próbny. Powiedziała, że mogę pracować z One Direction. Ucieszyłam się i cała w skowronkach wróciłam do domu. 

___________________________________________________

Podoba się? Jeśli tak to proszę o 1 komentarz <3

4 komentarze:

  1. Ooooh...*.* Ten rozdział jest słodki ;* Spodobał Mi się ten blog, lecę czytać następny rozdział :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Super rozdział :) . Czekam z niecierpliwością na następny ;*

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo podoba mi się ten fanfiction jest inny wszystkie są o złym Niallu z tatuażami a tu słodki taki prawdziwy świetnie piszesz

    OdpowiedzUsuń