niedziela, 28 lipca 2013

Rozdział 12

Zerwałam się na równe nogi i pobiegłam do łazienki. Po drodze zakręciło mi się w głowie. Chwyciłam ręczniczek do rąk i namoczyłam go zimną wodą. Zaczęłam pocierać nim czerwieniąca się już szyję. Piekące miejsce pokryło się małymi bąbelkami, które z czasem robiły się różowe by w końcu stać się białe. Rozłożyłam materiał na całym dekoldzie i próbując utrzymać go na miejscu zeszłam do salonu posprzątać bałagan.
-Co się stało?- zapytał Niall jakby dopiero teraz zauważył że wybiegłam z pokoju.
-Zasnęłam i kubek się wywrócił-spojrzeliśmy na rozbite szkło leżące na panelach. -Przepraszam.
-Głuptasku nie masz za co przepraszać. Ja też zasnąłem z herbatą na kolanach kiedy byłem dzieckiem. A kiedy próbowałem odkleić spodnie od nogi zrobiłem sobie tę bliznę- pokazał mi centymetrowe znamię nad jego kolanem.
Uklękłam na kolanach i zaczęłam zbierać większe kawałki szkła.
-Ja to zrobię, Kate jeszcze się zranisz.
-Przestań, przecież nie jestem dzieckiem.
Już brałam następny kawałeczek kiedy jego ostry róg przeciął mi skórę. Szybko podniosłam rankę do ust i zaczęłam ssać krew, żeby przestała lecieć. Wstałam i poszłam wyrzucić do śmieci zawartość mojej dłoni.
-A nie mówiłem?
-Mówiłeś.
-Może następnym razem mnie posłuchaj.- podszedł do mnie wziął moja rękę i ucałował delikatnie w krwawiącą rankę i zaczął całować coraz wyżej aż po szyję. Położył głowe w zagłębieniu między ramieniem i szyją i cicho mruknął. Odnalazł w końcu moje usta i oddał mi krótki namiętny pocałunek. Potarł lekko swoim nosem o mój i podszedł do szafki, aby wyciągnąć apteczkę, a z niej mały plasterek.
Moja dłoń wydawała się malutka przy jego dużej. Pociągnął mnie do swojej sypialni, rzucił się na łóżko i pomachał do mnie w geście sygnalizującym to, że mam do niego podejść. Włączyłam laptopa i zaczęłam sprawdzać facebooka i twittera. Kiedy zalogowałam się na tego pierwszego zobaczyłam ponad 100 zaproszeń do znajomych, połowę z tego wyznaczały też wiadomości.
-Niall-powiedziałam trochę zszokowana.-Niall dodałeś gdzieś nasze wspólne zdjęcia?
-No dodałem kilka na twittera.
-I teraz ludzie uważają że jestem twoją dziewczyną!
-A nie jesteś? -zaśmiał się
-Prasa miała się o tym nie dowiedzieć -chwyciłam się za głowe przeglądając wiadomości i zaproszenia. -skad oni wiedzą jak mam na imie- spytałam bardziej siebie niż chłopaka.
-Nie martw się
Wylogowałam się nie odpowiadając na zaczepki, których było więcej niż miłych słów. Położyłam się na klatce chłopaka czując jak jego serce przyspiesza pod wpływem mojego dotyku. W jego objęciach czułam się bezpieczna.
Skakał po kanałach szukając jakiegoś znośnego filmu. Kiedy poszukiwania zdały się na marne wybrał program na chybił trafił i oglądaliśmy komedię romantyczną. Zadzwonił telefon. Moja mama chciała mi tylko przekazać, że stan taty nie zmienił się i nadal leży w śpiączce, a ona wraca teraz do domu, żeby przespać się.
-Niall zagrasz mi coś na gitarze? -blondyn popatrzył się na mnie zmieszany
-Po co?
-Chcę zobaczyć jak śpiewasz na żywo -posłałam mu mój czarujący uśmiech
-Wstydzę się -schował brode w koszulce
-No przestań śpiewasz dla milionów a dla mnie się wstydzisz.
-No dobrze ale pod warunkiem, że ty też dla mnie tez zaśpiewasz.
-Na prawdę, przestraszysz się
-Zaryzykuję- zaśmiał się i wstał po gitarę.
                                               
                                           If I'm louder, would you see me
                                           Would you lay down in my arms and rescue me
                                           Cause we are the same
                                           You save me
                                           But when you leave it's gone again
                                           And then I see you on the street
                                           In his arms I get weak
                                           My body fails, I'm on my knees
                                           Praying
                                           When he open his arms and hold you close tonight
                                           It jus won't feel right
                                           Cause I can love you more than this, yeah
                                           When he lays you down I might just die inside
                                           It just don't feel the right
                                           Cause I can love you more than this 
                                           Can love you more than this.

Przestał śpiewać a ja poczułam jak pojedyncza łza spływa po moim rozgrzanym policzku. Tak jak obiecałam zaśpiewałam swoją część. Wybrałam solówkę Nialla w 'Little Things'
-Kate, jak ty pięknie śpiewasz.
Pocałowałam go w policzek i poszłam położyć się na łóżko.

____________________________________________________
Tak jak obiecałam rozdział pokazał się w krótkim czasie
Mam nadzieję że się spodoba 
jak będzie tutaj 14 komentarzy to dodam następny ;* wiem że dacie radę 
Kocham was 

środa, 24 lipca 2013

Rozdział 11

Wróciłam do szpitala, po drodze dzwoniąc do Nialla i opowiadając co się stało. Kiedy doszłam pod salę zobaczyłam mamę rozmawiającą z lekarzem.
-Niech pan powie, że będzie dobrze
-Jak narazie wszystko idzie w dobrą stronę ale prosze niech pani nie pokłada zbyt dużych nadzieji. Wszystko nie jest jeszcze pewne.
-Dziękuję. - powiedziała i zajęła swoje stałe miejsce.
Zobaczyłam jak pojedyncze łzy zaczęły sączyć się z jej oczu.Weszłam do pokoju. Przytuliłam ją jak najmocniej było można i wyszeptałam
-Wszystko będzie dobrze, mamo
-Mam taką, nadzieję. - uśmiechnęła się blado- Kate idź do domu, wyśpij się, przecież jesteś chora
-Już mi lepiej mogę zost...
-Kate.
-No dobrze. Jakby coś się zmieniło, coś się działo, mamo proszę cię zadzwoń do mnie
-Obiecuję
Przełożyłam na jej półkę kosmetyki i wyszłam. Zdziwiłam się gdy przed wejściem zobaczyłam znajome auto a w nim kochanego blondyna.
-Cześć piękna.
-Nie przesadzaj.
-Dla mnie jesteś piękna
-Dziękuje
-Czemu nie powiedziałaś wcześniej, że twój tata jest w szpitalu?
-Wybacz, zapomniałam i po prostu nie chciałam cię budzić.
-Dobrze wsiadajmy już. Jedziemy do mnie. Musisz się wyspać.
Zaśmiałam się kiedy potarł lekko swoim nosem o mój. Wsiedliśmy do samochodu i wolno ruszyliśmy w stronę domu chłopaków. Rozmawialiśmy co się stało w ciągu ostatnich dwóch dni. Opowiedziałam Niellowi o Joshu i o spotkaniu i oczywiście upewniłam go że to tylko kolega. Obudziło mnie szarpnięcie. Nie zauważyłam kiedy zasnęłam.
-O dzień dobry śpiąca królewno -zaśmiał się blondyn- rozmawialiśmy a kiedy popatrzyłem się w twoją stronę już głęboko spałaś
Czułam jak na moją buzię wylewa się lekki rumieniec. Nic dziwnego w końcu praktycznie nie spałam od dwóch dni.
-Przepraszam.
-Chodź jesteśmy już pod domem.
Odpięłam pas i juz chciałam wysiadać ale chłopak był szybszy. Wysiadł z samochodu, otwarł drzwi i pomógł mi wysiąść. Straciłam grunt pod nogami kiedy wziął mnie na ręce i jak pan młody przeniósł mnie przez próg domu.
-Niall oszalałeś? -zapytałam śmiejąc się
-Nigdy. -ucałował mnie w szyją. Pod wpływem jego dotyku dostałam gęsiej skórki co chyba mu się spodobało bo uśmiechnął się jeszcze szerzej. - Chcesz coś do jedzenia?
-Taaak jestem głodna jak wilk. Gdzie są chłopcy?
-Na jakiejś imprezie.
-Czemu ty nie poszedłeś?
-A jakoś nie miałem ochoty dziś nigdzie wychodzić. To co zjesz?
-Zrobię sobie kanapkę.
-Idź do łóżka ja ci przyniosę.
-Przecież umiem, zrobie sob..
-Raz...Dwa...Trz...
-No dobra znów wygrałeś.
-Zrobie ci też herbatkę a ty zmykaj - i posłał mi buziaka w powietrzu.
Chłopak idealny. Czuję się jak w bajce ze snu. Oby nim nie był. Jutro mam się spotkać z Joshem może Charlie pójdzie ze mną, wiem że jeszcze za wcześnie na chłopka ale przyjaciel będzie jej potrzebny. Poszłam do pokoju Nialla i wytaszczyłam z niego kołdrę i wróciłam do salonu po czym rzuciłam się na kanape i przykryłam po szyję. Po chwili dostałam kanapki i gorąca herbatę. Oczywiście ja to ja i usnęłam trzymając kubek w ręce. Obudziła mnie gorąca ciecz spływająca po kołdrze na moją szyję.

__________________________________________________
A teraz troszkę wyjaśnień :( nie było mnie tak długo bo najpierw musiałam poprawiać a potem od razu na początku wakacji wyjechałam na 2 tygodnie za granicę i tam nie miałam możlwości napisania rozdziału
Przepraszam wszystkich i obiecuję że teraz w dość regularnych odstępach (xd) czasu wstawiać :)
Kocham ;* komentujcie i piszcie np co byście chcieli zobaczyć w następnym rozdziale i spróbuję to jakoś sklecić ;*