Nie zdążyłam zareagować. Niall wybuchnął. Puścił moją rękę i podbiegł do mężczyzny chwytając go za oba ramiona.
-Pamiętasz ją?!- wycedził słowa przez zęby. Jedną ręką trzymał go nadal za jedno ramie a drugą chwycił jego szczękę i odwrócił powoli w moją stronę.Kiedy tylko popatrzył mi w oczy zaśmiał się szyderczo.
-Oo cześć maleńka!- wyszczerzył się mężczyzna. Niall puścił jego szczękę i cisnął w nią pięścią.
-Niall! Nie!- powiedziałam, a łzy zaczęły napływać mi do oczu. Zamachnął się drugi raz, ale na szczęście policjant złapał go i oderwał od tego faceta. Całemu zdarzeniu przyglądało się kilka osób, więc kiedy policjant zabrał Nialla na drugą stronę korytarza, drugi pilnował mężczyzny. Na jego kości policzkowej majaczył już powiększający się szybko siniak, a na nosie zauważyłam jakiś plaster. No tak, to pewnie moja wina. Przyłożyłam mu wtedy. Nie współczuję mu. Zwykły jebany kryminalista. Ciekawe za co go teraz złapali. Niall dyszał i nadal próbował się wyrwać z rąk policjanta.
-Przestań chłopcze! Nie wiem co ci zrobił, ale nie możesz się tak zachowywać!
-Nie mi, ale mojej dziewczynie!
-Zabierz ją tam. I uspokój się!
Puścił go i w tym samym momencie Niall plunął na tego faceta i podszedł do mnie. Przytulił mnie mocno i chwytając moją rozedrganą dłoń pociągnął we wskazywanym kierunku. Usiadłam na czarnym krześle na przeciwko komisarza.
-A więc co was tutaj sprowadza.
-T..ten facet z korytarza.
-Osuborne? Mamy do czynienia z kolejną ofiarą?
-Niedoszłą- wtrącił Niall- na szczęście.- zaczął się nerwowo kręcić w swoim krześle. Komisarz popatrzył na niego ale zaraz przeniósł wzrok na mnie złączając ręce.
-Opowiedz ze szczegółami jak się to stało.- I opowiedziałam co stało się wtedy wieczorem starając się nie pominąć żadnego momentu. Policjant wstał i poszedł na korytarz.
-Facet działa tą samą taktyką we wszystkich przypadkach. Zawieź go do aresztu. Długo stamtąd nie wyjdzie.-powiedział szeptem do innego komisarza. Wszedł do pokoju i poważnym wzrokiem popatrzył się na mnie i powiedział.- teraz musisz tylko podpisać swoje zeznania.-małym druczkiem napisałam swoje imię i nazwisko i oddałam dokument mężczyźnie.-To by było na tyle. Dziękuję.
Niall podał moją kurtkę i wyszliśmy z tego miejsca.
-Możemy jechać do was? Chciałabym się z wami pożegnać.
-Co tylko chcesz.-pocałował mnie w czoło i otworzył drzwi samochodu.
-Ciekawe kto mu tak załatwił nos.
-Um... to chyba ja.
-Co?!...-Zadzwonił telefon. Popatrzyłam na ekranik i uśmiechnęłam się. Dzwoni Charlie. Uciszyłam zszokowanego chłopaka i nacisnęłam zielony guzik i przycisnęłam telefon do ucha.
-Halo?
-Kate! O rany musimy się spotkać! Muszę ci opowiedzieć co się stało.
-Charlie spokojnie. Wykończysz mnie kiedyś!
-Spotkamy się dziś?
-Dziś nie dam rady. Chłopcy wyjeżdżają w trasę. Chciałabym się z nimi pożegnać. Może jutro?
-No dobrze. To do zobaczenia!
Rozłączyła się. Ciekawe co takiego ważnego miała mi do przekazania. Wjeżdżaliśmy już na podjazd domu. Śnieg zaskrzypiał pod moimi nogami kiedy otwierałam drzwi. Potknęłam się o jedną z walizek leżących na środku przed pokoju. Była przeogromna. To pewnie Zayna.
-Niall gdzieś ty był?! - krzyknął zdenerwowany Liam
-Przepraszam, ale musi...
-Nie tłumacz sie tylko na górę się pakować dziś wyjeżdżamy pamiętasz?
-Pamiętam.
-No to ju...
-Do cholery Liam! Już idę.
***Niall***
-Kate, czemu ty masz takie czerwone oczy?-spytał Liam
-A, bo wyjeżdżacie i tak jakoś smutno mi się zrobiło.
-Tak..- szepnąłem
Chwyciłem Kate za rękę i pociągnąłem przedzierając się przez kilka walizek. Ruszyliśmy w stronę mojego pokoju. Zrzuciłem największą walizkę z szafy, ale jakoś nie mogłem przemóc się, żeby wrzucić do niej jakieś ubrania.
-Pomóc Ci?- spytała. Potaknąłem. Wstała z łóżka, stanęła przy szafie i zaczęła podrzucać mi koszulki, spodnie i bluzy.
-Kate...
-Hmm..?
-Ufasz mi?
-Dlaczego miałabym Ci nie ufać?
-Jadę na tak długo i muszę mieć pewność.
-Ufam Ci najbardziej na świecie.-Klęknęła przy mnie i otarła lekko swoim nosem o mój.
________________________________________
Dużo się dzieje i przepraszam za poślizg :)))
podoba się? daj komentarz :((
potrzebuję motywacji czyli +30 komenarzy ;*
kocham wasssss ;3
Dawaj dalej! I teraz Niall tak po dwoch tygodbiach wraca i oznajmia ze nie moze be Kate zyc i ona pojedzoe z nimi...<3 Marzenia...
OdpowiedzUsuń...niektóre się spełniają. Super.Dawaj szybko naxta. Plisssssssssssssssssssssssssss.
UsuńZajebisty!!! Next!!! ♥
OdpowiedzUsuńSuper!!! Czekam na następny! :) <3
OdpowiedzUsuńŚwietny czekam na następną część <33
OdpowiedzUsuńKOLEJNY ROZDZIAŁ PROSZĘ ! :D
OdpowiedzUsuńSuper kocham goo pisz nasępny zcekam :*** :D
OdpowiedzUsuńświetny szybko nowy nie moge się doczekać . <3
OdpowiedzUsuńPiękny <33
OdpowiedzUsuńsuper *.* kocham to szybko nowy <3
OdpowiedzUsuńnie moge się doczekać nowego prosze szybko
OdpowiedzUsuńszybko pisz Next , kocham ten blog
OdpowiedzUsuńSzybko , szybo next bo tak kocham ten blog że ojeju ♥ ♥ ~ !
OdpowiedzUsuńsuper proszę o NEXT
OdpowiedzUsuńŚwietnie piszesz, bardzo mi się podoba twoje opowiadanie. Czekam na next.
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie: http://we-are-friends-forever.blogspot.com/
super świetne koocham to *.* pisz szybko prooosszzee <3
OdpowiedzUsuńszybko pisz Next
OdpowiedzUsuńPiękne :** Kocham tego bloga!!! Błagam o next jeszcz dziś
OdpowiedzUsuńSuper blog!! Nieumiem sie doczekac naxta!!
OdpowiedzUsuńCzekam. Czekam i niewiem czy sie doczekam. Opublikowalaś to 15 dni temu i jesz cze niema nexta. Spoko moze niemasz czasu. Fuper blog!!!!!!
OdpowiedzUsuńSupcio . masz wielki talent. :) :) ;) (; (: (:
OdpowiedzUsuńSuper rozdział! Długo nie dodawałaś nic..troche duże masz wymagania..troche dawno dodałaś ten rozdział a jest tylko 20 kom,a ty chcesz aż 30...mam nadzieję,że jakos sie uda i dodasz next <33
OdpowiedzUsuńTez mam taka nadzieje.
UsuńNEXT
OdpowiedzUsuń