niedziela, 3 lutego 2013

Rozdział 3

Popatrzyliśmy na nasze dłonie w tym samym czasie. Zarumieniłam się i odniosłam wrażenie że on też troszkę poczerwieniał, ale nie odłączyliśmy sie już od siebie. Chodziliśmy tak wokół parku rozmawiając o dzieciństwie, szkole. Zrobiło się zimo a ja nie wzięłam żadnego swetra.
-Zimno ci ? -spytał
-Troszkę- odparłam
-Trzymaj-podał mi swoją dżinsową kurtkę
-Tobie nie będzie zimno ?
-Nie, ja jestem gorącym chłopakiem-oboje parsknęliśmy śmiechem
-Wspaniale powiedziałam nadal chichocąc. Zawiał wiaterek więc szczelniej okryłam się kurtką.Dochodziliśmy już do auta gdy zza krzaków wyskoczył jakiś facet z aparatem. Niall puścił moją rękę. Mogłam się domyślić, że to paparazzi, przecież Niall jest gwiazdą musiał nas śledzić. Kazał mi zasłaniać twarz jak najbardziej mogłam dopóki nie wsiedliśmy do auta i nie odjechaliśmy.
-On nas śledził przez całą drogę?-spytałam
-Najprawdopodobniej tak. I najprawdopodobniej do końca tygodnia pokażą się zdjęcia z dzisiaj.Przepraszam że cię tutaj wyciągnąłem
-Nie szkodzi. To był najlepszy dzień w moim życiu.
-Cieszę się że tak myślisz. -uśmiechnął się
Podjechaliśmy pod mój dom już miałam wysiąść, gdy nagle Nialler zawołał
-Kate, a bilety?
-Och zapomniałam.Poczekaj.- wbiegłam do domu i po minucie byłam z powrotem z pieniędzmi.-Trzymaj-podałam mu pieniądze.
-Ale ja ci te bilety daje nie musisz za nie płacić
-Dziś już za mnie zapłaciłeś. Weź je!
-No dobrze.
-Dziękuję- powiedziałam a on dał mi bilety
-No to do zobaczenia. Dobranoc.
-Dobranoc-pomachałam mu  zamknęłam drzwi auta i weszłam do domu.
-Patrzcie co mam! - powiedziałam do rodziców
-O, co to ?-spytała mama
-Bilety na koncert
-Kogo?- tym razem to był tata
-One Direction- wyszczerzyłam się
-Skąd? przecież w telewizji mówili, że jeszcze nie ma ich w sprzedaży -zdziwiła się mama
-Od mojego bardzo dobrego kolegi
-Hmm kolegi ?
-Och tato przestań-udałam oburzenie.Z nimi zawsze można było pożartować, za to bardzo ich kochałam.-No to idę do pokoju. Dobranoc.
Włączyłam laptopa i weszłam na face. Tym razem nie było już tak spokojnie. Na stronkach One Direction było mnóstwo moich i Nialla zdjęć. Napisałam do niego by to zobaczył. Nie wiem czy miałam się cieszyć, czy nie. Zamknęłam laptopa i usnęłam
*Następny dzień*
-Wstawj!- krzyknęła mama już 11 pomóż mi trochę.
-Ale mi się dobrze spało-mruknęłam
-Zapewne ale teraz już wstawaj.-Rzuciła we mnie jakąś poduszką.
-Ej no-zaśmiałam się
Wyskoczyłam z łóżka i poszłam do łazienki. Wzięłam krótki prysznic.Po rozczesaniu i wyczesaniu włosól ubrałam kremowe rurki czarną bokserkę czerwoną bandamę i sweter.przypudrowałam troche twarz, bo stawiam na natrualność. Zeszłam do kuchni by pomóc mamie.
-Mamy dziś gości.
-Kogo?
-Ciocia i wujek przychodzą.
-Och. Dawno ich nie było.
-No i dla tego musimy się trochę przygotować.
-No.
Po godzinie skończyłyśmy i poszłam do pokoju. Wujostwo miało przyjść około 17 więc miałam jeszcze dużo czasu dla siebie. Zobaczyłam, że ktoś podjeżdża pod dom. Rozpoznałam czarne bmw więc podbiegłam do okna. Niall zadzwonił do drzwi. Ucieszyłam się, że mimo plotek tutaj przychodzi. Zapukał do drzwi i wszedł.
-Cześć-powiedział nieśmiało
-Cześć
-Może chciałabyś przejść się gdzieś? Na przykład do kina?
-Świetnie poczekaj.Przebiorę się.
-Nie musisz.Wyglądasz świetnie.
-No to w takim razie chodźmy.-uśmiechnęłam się.
W kinie było super. Byliśmy na horrorze. Seans trwał około 2 godzin po czym wróciliśmy do mojego domu i poszliśmy do pokoju. Kiedy byliśmy na miejscu położyliśmy się na łóżku i włączyliśmy telewizje. Leciał jakiś romantyczny film. Szybko przysnęłam choć nie byłam zmęczona. Nie wiem ile drzemałam ale obudziłam się na ramieniu Nialla.
-O, cześć śpiochu.-przywitał mnie swoimi białymi prostymi perełkami.
-Długo spałam?
-Około godziny.
-Uff to dobrze bo mamy dziś gości. Która godzina?
-Około 17.
-Co ?!-Wyleciałam z łóżka i pobiegłam do łazienki się ogarnąć. Po 5 minutach byłam gotowa. W tym samym czasie usłyszałam dzwonek do drzwi. Już przyszli.
-No to ja pójde-powiedział Niall
-Nie musisz to tylko wujek i ciocia.
-Nie będę robił kłopotu.
-Nie robisz naprawdę.
-No dobrze zostanę.
Zeszliśmy na dół przywitać gości. Oczywiście zostałam obrzucona komplementami jak berdzo urosłam i wyładniałam. Po pół godzinie mnie i Niallowi trochę się znudziło, więc przeprosiliśmy i poszliśmy do mojego pokoju.
-Hmm może pójdziemy do mnie ?-zaproponował-poznasz lepiej chłopaków?
-No dobrze.
-No to chodźmy
Zeszliśmy znów na dół. Powiedziałam mamie że wychodzę i pożegnałam się z wszystkimi. Dom Horanka nie był daleko. Szybko dojechaliśmy, a gdy weszliśmy do środka muzyka była włączona na full a chłopacy tańczyli śpiewali i wszystko co się dało.
-Siema-powiedział Niall- Siema-tym razem wykrzyczał
-O siema -powiedział Louis ściszając muzykę
-To jest Kate już ją znacie jest naszą fotografką
-Cześć Kate-pomachałam im i uśmiechałam się
-To jest Harry, to Louis to Liam a to Zayn
Po przedstawieniu się sobie oficjalnie usiedliśmy na kanapie i włączyliśmy telewizję. Siedzieliśmy tak rozmawiając i dobrze się bawiąc. Popatrzyłam na zegarek było już trochę późno, więc zaczęłam się zbierać. Niall odwiózł mnie do domu i pożegnał się
-Do jutra- powiedział
-Do jutra-odpowiedziałam i poszłam do domu
Gości już nie bylo. Pomogłam mamie posprzątać i poszłam się wykąpać. Po krótkim prysznicu poszłam spać.

________________________________________________________
Nie było 1 komentarza ale macie rozdział 3 . <333 do końca tygodnia będzie rozdział 4 komentujcieee ;***

2 komentarze:

  1. Fantastyczny! <3 Nie mogę się doczekać, aż znajomość Kat ei NIall'a się rozkręci! ;p

    OdpowiedzUsuń
  2. Kolejny bardzo ciekawy rozdziaał ! Pisz dalej tak dobrze, albo jeszcze lepiej ;)

    OdpowiedzUsuń